czwartek, 18 grudnia 2014

Loving You 1


Chcę dodać, że to opowiadanie będzie zawierało też HOTY! :D
Znowu był oceniany. Nikt go nie rozumiał. Wracał z trasy koncertowej. Mimo środka dnia był zmęczony i marzył tylko o ciepłym łóżku.
Zastanawiał się nad tym, jak ludzie wierzą w to, co mówią w telewizji, że "się wybielał", "miał kilkanaście operacji."
Zadawał sobie pytanie: "Dlaczego ja?"
Wspominał swoje dzieciństwo. Po tym co przeszedł, przyrzekł, że nigdy nie zafunduje czegoś takiego swoim dzieciom. Nie czuł żalu do swojego ojca, za to, przez co musiał przejść. Wiele osób uważało,że źle robi, wybaczając mu.
Z tych rozmyślań wyrwał go krzyk fanek. Nie zauważył, że te już waliły w szyby.
- Szefie? Co robimy?- zapytał jego szofer i przyjaciel Antonio. Michael w pracy wolał utrzymywać z nim zawodowe stosunki.
-Ech... Zatrzymaj się. Ile ich jest?-rzekł zrezygnowanym tonem.
"Nici ze spokojnego powrotu do domu, ale w sumie to powinienem się tego spodziewać..."-przemknęło mu przez myśl.
- Niech szef sam zobaczy.-powiedział lekko przerażony Antonio.
Michael wychylił głowę przez szyberdach. Cała ulica była zapełniona ludźmi.Wszyscy śpiewali "Heal The World." Poczuł ciepło w sercu. Uśmiechnął się i jak miał w swoim zwyczaju pokazał znak pokoju. Oszaleli na widok swojego idola. Próbowali za wszelką cenę dostać się do Niego, ale ochroniarze, którzy jechali tuż za nim, już stali wokoło auta.
 Nagle piosenka ucichła. Wszyscy oczekiwali na słowa Króla Pop-u.
-Ja też Was kocham!-mówiąc to wspiął się na dach samochodu.
-Wariat-prychnął szofer.-I jak tu dbać o jego bezpieczeństwo?
Tymczasem Michael ześlizgnął się po masce auta i doszedł do ochrony. Gdy jego fani to zauważyli hurtem rzucili się w jedną stronę. Byli nieco brutalnie odpychani, podczas gdy On rozdawał autografy.


****

Siedziała w ławce ze swoją przyjaciółką na lekcji historii. Od zawsze nienawidziła tego przedmiotu. Był zbyt nudny, a jej oceny niezbyt zadowalały ojca.
Mimo sławy swojego taty starała się być normalną nastolatką. Nie obnosiła się ze swoim nazwiskiem. Ludzie traktowali ją z szacunkiem, aczkolwiek zdarzały się osoby, które wytykały ją palcami, mówiąc brednie o jej życiu. Nie przejmowała się tym. Musiała to wszystko znieść. Wiedziała,że zawsze może liczyć na swojego tatę.
Dzisiaj była szczęśliwa, bo jej tata wracał z trasy. Zawsze kiedy wyjeżdżał, to pozostawała pod opieką Leny. Wiedziała,że Elena jest zakochana w Michaelu. Widziała, jak patrzy się na Niego. Nigdy jej nie lubiła. Uważała ją za niegodną, złą osobę, która tylko czyha na czyjeś pieniądze.
Dziś miała poznać nowego ucznia. Ktoś cicho zapukał do drzwi. Po chwili do sali wszedł pewien brunet. Był ubrany na czarno, na nogach miał glany. Podszedł do biurka nauczyciela i stanął obok niego.
-Proszę państwa! Oto nasz nowy uczeń! Będzie z Wami chodził do klasy. Przedstaw się.-nauczycielka zwróciła się do nowo przybyłego chłopaka.
-Jestem Max-rzekł nieśmiało.- Mam 16 lat. Nienawidzę, jak ktoś mówi do mnie per "Joe" lub "Jo."
Wszyscy zaczęli się śmiać. Max lekko się zawstydził,ale nie dawał po sobie tego poznać.
-No dobrze. Teraz zajmij wolne miejsce. Usiądź za panną Jackson.
Posłusznie udał się na miejsce wskazane na nauczyciela. Jednak przechodząc koło ławki Paris spojrzał na nią. Widziała w jego oczach pewien chłód i zimno. Tak jakby nigdy nikogo nie lubił...
 Po lekcji dziewczyna udała się na próbę zespołu. Od jakiegoś czasu miała własną grupę taneczną. Poświęciła jej całe swoje  serce i duszę. Wraz z Jane wymyślały nowy układ. Jane usilnie próbowała ją przekonać, aby zatańczyły do piosenki Michaela. Paris była jednak nieugięta i obstawała przy swoim. Będąc na sali puściła muzykę i zaczęła tańczyć.

****

Wciągnęła nosem powietrze. Wreszcie była wolna. Nie była już Amirą Decall, kiedy znalazła się na lotnisku w kalifornii była już Katheriną LaVu.
Uciekała przed przeszłością. Tam skąd pochodziła kobiety w jej wieku miały już mężów i kilka lub kilkanaścioro dzieci. Nie miała żadnych perspektyw na rozwijanie swojego hobby, jakim był modeling.  Tam ciągle musiała nosić burkę, która uniemożliwiła jej ruchy. W dodatku rodzina siłą próbowała wydać ją za mąż.
W ucieczce pomógł jej pewien algierczyk- Ali, którego poznała poprzez swoją siostrę.
Po wyjściu z lotniska udała się do apartamentu Alego w którym mogła spędzić tylko kilka tygodni.


Wieczór tego samego dnia.

Siedziała w wielkim salonie. W ręku trzymała lampkę wina. Ali siedział na kanapie.
-I co ja mam zrobić? Rodzice napewno mnie szukają!
-Tutaj nic Ci nie grozi! Masz nową tożsamość. Mam prawników, którzy Ci pomogą. Znajdę Ci pracę w firmie i zaczniesz normalne życie jako Kate. Znam paru ludzi,którzy pracują tu i ówdzie... Wszystko będzie dobrze.
-Mam taką nadzieję. Dziękuję Ci za to, że mi pomogłeś. Jutro zacznę szukać lokum i pracy w internecie.  Może coś znajdę, a teraz idę spać!-mówiąc to wstała i udała się do swojej sypialni.

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam za powyższy spam :/

    Cześć :)
    Ciekawie się zapowiada. Fajnie, że przedstawiłaś naraz wszystkich bohaterów. Ale może ja powiem po kolei :)
    Plotki na temat operacji Michaela Jacksona? Fajnie, że zaczęłaś od tego. W większości blogów nie ma o tym ani słówka :/ No przynajmniej w tych co ja czytałam. To musiałaby piękna chwila dla Michaela kiedy fani zaczęli śpiewać jego piosenka, z której podobno był najbardziej dumny :)
    Co do Paris. Fajnie, że nie chwali się tym, że jest córką Jacksona. Tylko sama pracuje na swoje osiągnięcia i dobre imię. Ten nowy chłopak Max. Czy on ubiera się na gota czy raczej na emo ? xd Coś mi się wydaj, że Michael go nie polubi :D Ale nie wiem! To jest twoje opowiadania i może być rożnie xD
    Co do Katriny. Cieszę się, że udało jej się uciec z tego cholernego kraju. Ja też bym uciekła jakbym tylko miała okazje. Mam nadzieje, że wszystko jej się jakoś ułoży.
    Ok. To ja się już nie rozpisuje i życzę weny :)

    Ps. Sorry za jakieś błędy, które mogła popełnić w komentarzu :/

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko świetne, świetne i jeszcze raz świetne!!! Szybko lecę do następnego rozdziału i czytam dalej!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się :) Zapowiada się ciekawie i z chęcią przeczytam ciąg dalszy :* Zapraszam do mnie: http://marzeniasiespelniajamjj.blogspot.com/2015/12/rozdzia-1.html

    OdpowiedzUsuń

Michael Jackson - Ebony Cover Magazine